Tajemniczą transakcją, którą planuje słupski samorząd, zajmuje się coraz więcej instytucji. Zaniepokojony pomysłem zaciągnięcia przez miasto 20 milionów dolarów kredytu wojewoda pomorski wystąpi w tej sprawie do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku.
W ubiegłym tygodniu Rada Miejska zgodziła się na zaciągniecie 20 mln dolarów kredytu. Pożyczka ma być formą uwiarygodnienia się miasta, jakiej żąda tajemniczy inwestor, który obiecuje wyłożyć 100 mln euro na budowę słupskiego szpitala. Pośrednikiem w transakcji jest niemiecka spółka „Tak Inter Manfred Trocha”.
Wojewoda pomorski Jan Kurylczyk zapowiedział wystąpienie do RIO. Na zbadanie zgodności z prawem słupskiej uchwały RIO ma 30 dni, ale wojewoda już chce znać jej stanowisko w tej sprawie.
Niemiecką spółką interesuje się z kolei Ministerstwo Finansów. Prezydent Słupska poinformował resort o planach współpracy z „Tak Inter Manfred Trocha”. Niestety, nie wiemy, jakie są ustalenia resortu, bo zapytanie władz Słupska opatrzone jest klauzulą poufności. Ministerstwo sprawdza teraz…. czy dokument ten powinien być poufny.
A tymczasem… – Rozmowy, które prowadzimy z trzema bankami na terenie Polski są coraz bardziej zaawansowane – twierdzi wiceprezydent Słupska Ryszard Kwiatkowski.
Źródło: Głos Słupski
