Propozycje wyższych cen za wodę i bilety ZKM

Platforma nie ustąpi i będzie głosować za proponowanymi przez władze podwyżkami wody i biletów ZKM, bo przy ustalaniu cen usług nie mogą decydować względy polityczne i społeczne. Opozycja uważa z kolei, że wybory PO są stricte polityczne. Z propozycjami władz nie do końca zgadza się też koalicjant PiS. Inne kluby mówią podwyżkom stanowcze „nie”.

Woda i ścieki podrożeją o 8,8 procent, czyli metr sześcienny wody kosztowałby mieszkańców 2,61 zł, a ścieków – 2,59 zł. O 16,5 proc. miasto zamierza podnieść ceny biletów okresowych ZKM. Ze 190 do 225 zł miałby podrożeć bilet okresowy semestralny dla młodzieży uczącej się. Według Platformy nikt nie kwestionuje podwyżki po stronie SNG, a te po stronie miasta wynikają z naliczenia amortyzacji zgodnie z tabelą ministra finansów.

– Gdyby ktoś chciał zmieniać te stawki, namawiałby prezydenta do działania wbrew wytycznym ministra – twierdzi Wiesław Kamiński (PO). – Ponadto gdybyśmy ustalając opłaty za usługi kierowali się względami politycznymi i społecznymi, doprowadziłoby to do bankructwa firmy i wolniejszego rozwoju miasta, a na to Platforma zgodzić się nie może. Więcej pieniędzy to nowe ulice czy chodniki bez dziur.

Zdaniem samorządowców PO na projekty uchwał ma wpływ brutalny rachunek ekonomiczny. Na otarcie łez studentom samorządowcy PO postanowili zrzec się przywileju korzystania z darmowych przejazdów komunikacją miejską. Jak twierdzą, nie jest to pomoc socjalna, ale zachęta do nauki. Karnet na przejazdy może dostać jedynie 34 najlepszych studentów gdańskich uczelni wyższych. Radni pozostałych opcji nie mają nic przeciwko oddaniu przywileju, którego i tak nie używają. Jest to jednak dla nich wyłącznie polityczne zagranie PO.

– Projekt słuszny, bo radni nie powinni już dawno mieć darmowych biletów, ale taka propozycja dla garstki osób, w momencie kiedy reszcie serwuje się podwyżki tylko rozjątrzy pozostałych studentów – komentuje Aleksander Żubrys (SLD).

Gdańscy studenci zapowiedzieli swoje uczestnictwo w czwartkowych obradach samorządowców i manifestację przeciwko podwyżce. Platforma z ich obecności się cieszy, bo jak mówi W. Kamiński, będzie to okazja do wyjaśnienia podstawowych elementów ekonomicznych leżących u podstaw decyzji władz. Po stronie studentów opowiedzą się radni opozycji, a koalicjant Platformy – PiS – będzie wnioskował o zmniejszenie podwyżki o połowę.

– Dotychczas ani wiceprezydent Szczepan Lewna, ani pracownicy ZKM nie przedstawili nam danych, które wpłynęłyby na wycofanie naszej koncepcji – podkreśla Grzegorz Strzelczyk (PiS).

Przeciwne podwyżkom w sferze komunikacji jest SLD. Zdaniem Żubrysa skoro od 1 stycznia ZKM będzie miał nową strukturę, to tam należy szukać oszczędności. Ryszard Olszewski (Samoobrona) ma natomiast inny pomysł. Nie wprowadzałby podwyżki ceny biletu semestralnego, a ze swojego przywileju bezpłatnych przejazdów zrezygnowałby na korzyść matek samotnie wychowujących dzieci.

Dyskusję na sesji wywołają też podwyżki cen wody. Dla Olszewskiego dopuszczalna jest na poziomie 3-5 procent. Według poprawki radnego Kazimierza Koralewskiego (PiS) metr sześcienny wody miałby kosztować 2,52 zł, a ścieków 2,53 zł. Poprawkę pozytywnie zaopiniowała komisja budżetowa, która odrzuciła natomiast propozycję prezydenta. Poprawkę zgłosiła też lewica, która opowiada się za wzrostem taryf o skalę inflacji. –

Podwyżka o 2 procent będzie zgodna z kontraktem zawartym z SNG oraz możliwościami finansowymi gdańszczan – mówi A. Żubrys.

Zdaniem Władysława Łęczkowskiego (SLD), sopocianie za wodę będą płacić 3,68 zł – w porównaniu z gdańszczanami o 1,44 taniej. W Sopocie podwyżka wyniosła 3,5 proc, a zużycie spadło o 2,3 proc. W Gdyni podwyżka wyniosła 4 proc, a spadek zużycia 3 proc.

Źródło: Głos Wybrzeża

Author: jaszewski

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *